lis 28 2006

Kijów - Szepetowka - Lwów - Lublin - Warszawa...


Komentarze: 4

Poniedziałek, 23.59, jutro kolokwium, a ja dopiero co wróciłem do domu, bo koledze z Danii, który wracał z Kijowa, nie wyleciał samolot z Warszawy do Malmo przez mgłe :-/ a że nie jest polsko-języczny, to musiałem mu pomóc, żeby dojechal pociągiem do Świnoujścia na prom, bo następny lot miał mieć dopiero w czwartek, czyli za 4 dni :-/ Z resztą trafilło się nam akurat TLK. :-)

tak to zawsze już się wszystko wali, jeżeli dzień zaczyna się od napoju z alg z papierosem :-/

maurycyraskolnikow : :
28 listopada 2006, 23:29
jak tak z nim rozmawiam i on mówi do mnie po szwedzku w dialekcie skanskim (samo południe Szwecji) i z duńskim akcenetem, to mam często wrażenie, że on miał kiedyś poważny i rozległy wylew.
dżoana:)
28 listopada 2006, 19:42
no niezbyt jest ta mgła..ale masz u mnie duzego plusa, ze pomogles kolesiowi, ktory sie znalazl sam w wielkim miescie hehe
28 listopada 2006, 14:30
Moj rocznik tez... hmm....
powroty
28 listopada 2006, 01:51
OFF TOPIC nie no poleglam wodnik i moj rocznik, dobre dobre - bede czytac :>

Dodaj komentarz